| Cztery Kultury? | |
Wysłany: Sob 17:35, 13 Wrz 2008 |
|
|
|
Szanowni forumowicze - nie dajcie się zwieść szumnemu określeniu "Łódź Czterech Kultur".
Oto co jest napisane w linku "Łódź Czterech Kultur" - okno - "Inne" w "Wirtualnej Łodzi": cyt.:"...Dla uwidocznienia mozaiki kulturowej miasta wystarczy przytoczyć dane statystyczne, które pokazują, że jeszcze w przededniu II wojny światowej jedynie 55% mieszkańców miasta stanowili Polacy; 34,7% to Żydzi, a 10% Niemcy...".
Po przeczytaniu powyższego zadaję pytania:
- gdzie jest czwarta kultura?
- czy określenie "Łódź Czterech Kultur" nie jest określeniem na wyrost?
- czy warto mówić o czwartej kulturze skoro przed I wojną światową była to "kultura" zaborcy rosyjskiego, a po II wojnie światowej "kultura" okupanta sowieckiego?
Władysław Reymont w "Ziemi obiecanej" opisuje tylko i wyłącznie trzy kultury i policyjną carską władzę okupanta.
Czyżby XXI wieczne władze naszego miasta tęskniły za "kulturą" Rosji, Sowietów i Komuny?
Skąd u władz miasta pomysł na nazwę "Cztery Kultury", skoro dane statystyczne przytaczane na stronach Urzędu Miasta Łodzi mówią o trzech kulturach?
Pozdrawiam Władze Miasta Łodzi (niezależnie od opcji politycznej) i pomysłodawców oraz organizatorów szumnie nazwanego Festiwalu Czterech Kultur. |
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 14:48, 08 Sie 2012 |
|
|
clivie |
|
|
|
Dołączył: 08 Sie 2012 |
Posty: 1 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Niemcy też byli okupantem w czasie I i II wojny, a nikt nie kwestionuje wkładu tego narodu w wielokulturowość Łodzi. Idea miasta 4 kultur, jak sądzę, sięga czasów carskich i nie może pominąć istnienia w tym czasie znaczącej rosyjskiej mniejszości. Rusofobia nie zwalnia od racjonalnego spojrzenia na historię kultury łódzkiej... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|